O świcie, 18 czerwca br., z naszej Parafii wyruszyła pielgrzymka szlakiem uwięzienia kardynała Stefana Wyszyńskiego, aby o godzinie 7.00 wziąć udział we Mszy świętej w Rywałdzie. Opiekun duchowy ks. Krzysztof Adamski przygotował szereg katechez przybliżających postać Prymasa Tysiąclecia i Jego nauczanie, opierając się na wykładach profesora Waldemara Rozynkowskiego. Drugim punktem pielgrzymki była Warmińska Jerozolima-kalwaria w Głotowie, gdzie odprawiono Drogę Krzyżową z rozmyślaniami – również autorstwa prof. Rozynkowskiego. Przybliża w nich wypowiedzi i wydarzenia z życia kardynała związane z pobytem w różnych miejscach Diecezji Chełmińskiej.

Następnie, po obiedzie, pielgrzymi skierowali się do Bisztynka, gdzie znajduje się największe na Warmii Sanktuarium Przenajświętszej Krwi Chrystusa. Jest z nim związany cud eucharystyczny z 1400r. Wówczas to podczas odprawiania mszy świętej przez ówczesnego biskupa Sorboma, podczas konsekracji świątyni, na korporał z Hostii upadły krople krwi, co widział biskup i wierni. Korporał wysłano do Watykanu i do tej pory nie wrócił. Wieczór zarezerwowany był dla Sanktuarium Matki Bożej Świętolipskiej. Po prezentacji przepięknych organów pielgrzymi wysłuchali bardzo ciekawej opowieści ojca jezuity o historii miejsca i jego zabytkach. Nie zabrakło spotkania integracyjnego na terenie przyległym do domu pielgrzyma, gdzie pątnicy przypomnieli sobie zabawy, piosenki ludowe, turystyczne i patriotyczne.

Następnego dnia, po porannej mszy świętej grupa wyruszyła do Stoczka Klasztornego, drugiego miejsca uwięzienia kardynała Wyszyńskiego. Tam wysłuchała opowieści brata zakonnego i zwiedziła miejsce pobytu Prymasa. Stąd droga poprowadziła do sanktuarium Podwyższenia Krzyża w Braniewie. Znajduje się tu, łaskami słynący, obraz Trójcy Przenajświętszej przestrzelonej trzema kulami szwedzkich żołnierzy, podczas wojen prowadzonych na tym terenie w XVII wieku.

Ostatnim punktem wyprawy była katedra we Fromborku. Po wysłuchaniu koncertu organowego grupa poznała historię katedry, część uczestników udała się na wieżę Radziejowskiego skąd rozpościerał się piękny widok na Zalew Wiślany i okolice. Po tych wrażeniach pielgrzymi szczęśliwie wrócili do Torunia.

Dwudniowe spotkanie z jednym z największych Polaków przypomniało pielgrzymom kim są, skąd pochodzą i dokąd powinni zmierzać.

Małgorzata Woźniak

Zdjęcia: Krystyna Bilska